cookies

poniedziałek, 5 maja 2014

Mieszkanie Holly Golightly...jest trendy?

Trochę nas tu ostatnio nie było (przepraszamy!), ale postaramy się to nadrobić.


Dziś z racji wczorajszych urodzin Audrey Hepburn wzięłyśmy na tapetę jej chyba najbardziej znany film czyli Śniadanie u Tiffaniego. 

Nie od dziś wiadomo, że to film wręcz kultowy i chyba każdy z nas kojarzy chociażby czarną sukienkę głównej bohaterki ;-)

Motywy z tego filmu pojawiają się wszędzie, na plakatach, poduszkach, kubkach, torebkach.... Słowem szał!

A mało kto zwrócił uwagę na fakt, że mieszkanie głównej bohaterki czyli Holly Golightly jest jak najbardziej zgodne z aktualnymi trendami, słowem również warte kopiowania  ;-)


Podoba Wam się jej mieszkanko? W czasach, w których ten film powstawał miało być minimalistyczne i lekko zwariowane jak sama Holly. 

Dziś wiele elementów jego wyposażenia weszło na stałe do naszych mieszkań, nawet nie wiemy kiedy ;-)

Może przyjrzyjmy mu się dokładniej:

1. minimalizm - cecha jak najbardziej pożądana. Zakończyła się epoka przeładowanych meblościanek - we współczesnych mieszkaniach króluje prostota i minimalizm ;-)

2. walizki - wszyscy teraz polujemy na retro walizki, żeby je przemalować i zrobić z nich COŚ - stolik, szafkę, półkę... Holly  wpadła na ten pomysł już dawno ;-)

3. skrzynki - stolik skrzynka, krzesło skrzynka.... super rozwiązanie! jak widać znane już wiele lat temu ;-)

4. białe meble, ściany... kolor tylko w akcentach, brzmi znajomo? Eeee tam.... rozwiązanie znane już w 1961 roku ;-)

5. łóżko z metalowym zagłówkiem, znane i lubiane ;-) Ikea ma takie również w swojej ofercie ;-)

6. sofa-wanna i tu muszę przyznać, że nie znamy nikogo kto by ją miał (tzn. my mamy w postaci dekorów w łazience, ale to się chyba nie liczy?). Czy znajdzie się ktoś odważny?

Podoba Wam się mieszkanie Holly? Bo my dzięki niemu lubimy ten film jeszcze bardziej :-)
Poniżej znajdziecie kilka jego zdjęć znalezionych na pinterest.com.
Zauważacie w swoim mieszkaniu pewne elementy podobne do tego filmowego? A może warto coś zmienić? ;-)

Zaczarowana Latarenka



















3 komentarze:

  1. Dziś u mnie na blogu też napisałam o inspiracjach wnętrzarskich z Audrey Hepburn. Cieszę się, że jej urodziny zainspirowały nie tylko mnie. Mieszkanie, w którym mieszka Holly miało sprawiać wrażenie przede wszystkim tymczasowego, dlatego jest w nim raczej pusto, leży pełno kartonów, skrzyń... Ale dziś rzeczywiście pewnie uchodziłoby za modne, a nawet hipsterskie :-)), więc zgadzam się jak najbardziej ze wpisem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to właśnie jest wspaniałe w Audrey, że nadal inspiruje ;-) za to ją kochamy ;-)

      Usuń
  2. poprosimy o linka do bloga, chętnie poczytamy ;-)

    OdpowiedzUsuń